Kwiecień rozpoczął się na dobre, a mimo to zima nie odpuszcza...Za oknem szaro i ponuro i trudno szukać świeżych ziół pod sporą jeszcze wartswą śniegu. I właśnie dlatego będzie dziś o egzotyku, który dawno nim przestał być i od dobrych kilku lat zajmuje stałe miejsce na straganie, obok pietruszki i szczypiorku - a mianowicie o imbirze. Ta powszechnie znana przyprawa i roślina lecznicza stosowana od dawna w ajurwedzie i medycynie chińskiej powinna, podobnie jak czosnek, być jednym z podstawowych składników naszej domowej apteczki. Imbiru rozgrzewa i poprawia krążenie oraz wpływa pozytywnie na poziom cholesterolu, a co za tym idzie, zapobiega skrzepom i zawałowi. O rozrzedzającym krew działaniu powinny pamiętać osoby stale przyjmujące leki na rozrzedzenie krwi. Imbir łagodzi bóle głowy. Jest to znany lek na nudności, i to nie tylko te ciążowe, ale również wynikające z choroby lokomocyjnej, bądź jako skutek uboczny chemioterapii. Najnowsze badania wykazują, że imbir posiada również właśc