Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2021

Klucz do zdrowia ukryty w pierwiosnku...

 Dziś ostatnia sobota lutego. Trochę deszczowa,ale wyjątkowo ciepła, jak na tę porę roku. Za oknem leżą już tylko resztki śniegu i nawet starzy górale z okolicy mówią, że już raczej wielkiego śniegu nie będzie. I chyba mają rację, bo pierwsze pierwiosnki pojawiły się w okolicy - pierwsze, zwiastujące nadejście wiosny 😊. Mam do nich szczególne przywiązanie z kilku względów. Zawsze przypominają mi pierwszą wiosnę, przed laty, w nowym domu. Zanim zdążyliśmy przewieźć wszystkie meble i ogarnąć dom po przeprowadzce, cały ogród tonął w pierwiosnkach. Pierwiosnki rosną dziko w moim ogrodzie i nie dość, że pięknie wygladają, to jeszcze mają wyjątkowe właściwości lecznicze. I to jest właśnie drugi powód, dla którego już z utęsknieniem wypatruję pierwszych pierwiosnków. Fakt, że pierwiosnek lekarski Primula officinalis, a konkretnie napar, zarówno z korzenia, jak i całej naziemnej części rośliny, jest świetnym lekarstwem na przeziębienie, jest raczej powszechnie znany. Natomiast, że jest to tzw

Oxymel 4 złodziei - przepis na...:)

 Historia rzezimieszków grasujących w południowej Francji w 1720 roku wróciła na salony wraz z wybuchem pandemii Covid 19. Dlaczego? bo tak jak wtedy, w czasie zarazy, tak i dziś, ludzie szukają sposobów na wzmocnienie odporności, aby skutecznie walczyć z wirusem... Ale co do samej opowieści...słów parę... W czasie wybuchu epidemii dżumy we Francji w XVIII w. mieszkańcy zamykali się w domach w obawie przed chorobą i śmiercią. Tylko czterej rozbójnicy grasowali w tym czasie z powodzeniem po okolicy, plądrując opustoszałe domy ofiar zarazy, bez obawy o własne zdrowie i życie. Kiedy wreszcie udało się ich schwytać, władze zaproponowały im złagodzenie kary, w zamian za wyjawienie sekretu na utrzymanie dobrego zdrowia. Okazała się nim być mikstura ziołowa, macerat octowy, którą rozbójnicy nacierali dłonie, stopy i twarz. Oryginalny przepis nie zachował się do naszych czasów, ale ziołowa mieszanka, która zadziałała cudotwórczo, w formie olejku, octu czy oxymelu, odtwarzana jest na wiele spos

Leszczyna pospolita...na zdrowie..także zimą...

Leszczyna pospolita to stary krzew, rosnący dziko w całej Europie. Łatwo ją spotkać na skraju lasu. Jest ona także ozdobą niejednego ogródka i sadu. Dawniej wierzono, że zasadzona przed domem, chroni ludzi przed piorunami. Z jej giętkich gałązek robiono różdżki, służące osobom posiadającym zdolności radiestezyjne do szukania podziemnych źródeł wody. Liście i kora leszczyny działają przeciwzapalnie i ściągająco. Wszyscy też chyba znają i cenią smaczne i zdrowe orzechy laskowe, ale nie o nich chciałam dziś pisać. Do zbioru orzechów pozostało nam jeszcze sporo czasu, a póki co warto przyjrzeć się z bliska kwitnącym już teraz, mimo śniegu i mrozu, baziom leszczyny.  To właśnie suszone kotki leszczyny są dobrym środkiem na przeziębienie. Herbata z nich działa napotnie i moczopędnie, ułatwia pozbyć się toksyn z organizmu. Warto taką herbatę wzbogacić o kwiaty dzikiego bzu i lipy, by potroić jej skuteczność. Inna formą leczniczą, w której leszczyna o tej porze roku świetnie się sprawdza, jest

Masz pytanie?