Dziś niedziela. Na dworze zimno, szaro i sennie. W moim pokoju unosi się zapach szałwi - bo kadzenie szałwią poprawia koncentrację 😉, ale pisać będę dziś o całkiem innym leku z domowej apteki, a mianowicie, o ostropeście plamistym.
Od kilku lat jest moda na ostropest - i bardzo dobrze, bo warto go stosować. Ostropest od tego roku gości w moim ogródku (zerknijcie na fotki) i ma się świetnie. Wyhodowany z ziarenka, ponoć, gdy trafi na odpowiednie warunki, pozostanie na zawsze...Ostropest , a właściwie jego nasiona, są lekiem nr 1 na wątrobę. To sylimaryna zawarta w nasionach odpowiada za regenerację wątroby. Spektrum działania ostropestu plamistego jest zresztą bardzo szerokie - począwszy od marskości wątroby i choroby alkoholowej, poprzez zwyrodnienie tłuszczowe, wirusowe zapalenie typu A, B, i C, zatrucie grzybami, aż po zapalenie woreczka żółciowego, choroby śledziony, żylaki, hemoroidy. Trzeba pamiętać, że chora wątroba długo nie daje żadnych objawów i dlatego profilaktycznie raz lub nawet dwa razy do roku warto przeprowadzać kurację oczyszczająco - wzmacniającą. A jeśli ktoś regularnie budzi się w nocy między godziną 2 a 3 (w czasie aktywnego oczyszczania się wątroby) to jest to pierwszy sygnał do zastosowania ostropestu.
Gdy dzieje się coś złego najlepiej sięgnąć po gotowy preparat z apteki, ze względu na dużo wyższą koncentrację sylimaryny. Profilaktycznie natomiast ( albo po zakrapianej imprezie 😉 ) warto pić herbatę z ostropestu, najlepiej 3 razy dziennie - jak ją prawidłowo przygotować? :
2 łyżeczki nasion lekko ugniatamy (najlepiej w moździerzu ), żeby uwolnić sylimarynę i zalewamy 1/4l zimnej wody i zagotowujemy, ewentualnie zalewamy wrzątkiem i parzymy pod przykryciem ok.10 min.
Herbata z 3 do 4 łyżek nasion na 1 l wody pobudza laktację.
Osobom z niskim ciśnieniem, cierpiącym na zawroty głowę a nawet migrenę zaleca się moczenie rąk i nóg w mieszance 4 łyżek nasion zalanych 1l gorącej wody, parzonych 15 - 20 min.
Jeżeli macie ostropest w ogródku, pamiętajcie, że cała roślina jest jadalna. W krajach orientu ponoć młode listki uchodzą za delikates, a korzenie przypominają w smaku pasternak...
Komentarze
Prześlij komentarz